1 m-ce - Maksym Pietrzak
2 m-ce - Hubert Olszak
3 m-ce - Natalia Pawelec
wyróżnienia: Natalia Sikorska, Ewa Cwalina, Leon Cwalina
Pięć powodów, dla których nie wolno ci „świętować” Halloween
(Oprac. GS/PCh24.pl)
Jest wiele przyczyn, dla których nie należy, nie powinno się, wręcz nie wolno obchodzić „święta” Halloween – inaczej niż szerokim łukiem. Wymieńmy pięć z nich. Tyle wystarczy.
Po pierwsze, Halloween to szyderstwo z katolickiej uroczystości Wszystkich Świętych, skrojone w połowie XIX wieku przez amerykańskich protestantów odrzucających i wyśmiewających katolicki kult świętych, ba, więcej nawet – chrześcijański dogmat o świętych obcowaniu. Już sama nazwa tej imprezy – Halloween – to przecież nic innego jak zwulgaryzowana forma pierwotnego określenia All Hallows’ Eve, czyli wigilia Wszystkich Świętych. Uroczystość poświęconą pamięci świętych tradycyjnie po katolicku rozpoczynano bowiem w poprzedzający ją wieczór – i właśnie wtedy protestanccy szydercy wykazywali największą aktywność, zakłócając katolicką liturgię prześmiewczymi inscenizacjami, notabene przy użyciu rekwizytów zgoła pogańskich.
Nie można bowiem zaprzeczyć – to po drugie – pogańskich korzeni „świętowania” Halloween. Wszystkie religie pogańskie na poczesnym miejscu stawiały pamięć zmarłych przodków, czy wręcz ich kult; we wszystkich też podejmowano rozmaite starania na rzecz nawiązania kontaktu z zaświatami. Stąd właśnie tyle w halloweenowym imaginarium najrozmaitszych duchów, zjaw i upiorów. A skoro duchów, zjaw i upiorów, to również demonów…
Jeżeli zaś mają się pojawić goście z krainy cieni, to musi być ktoś, kto ich stamtąd sprowadzi. Czyż obchody Halloween nie roją się wprost od takich postaci? Czarownice i wiedźmy, magowie i czarnoksiężnicy, nekromanci i astrolodzy… Jak więc widać – to już po trzecie – Halloween aż kipi magią i okultyzmem.
Ale główną bohaterką Halloween – podkreślmy w punkcie czwartym – jest śmierć (ze wszelakimi swymi atrybutami). Rozumiana i pokazywana nie jako moment przejścia z doczesności do wieczności, tylko jako możliwie najbardziej spektakularny kres biologicznej egzystencji. Stąd te „szkieletów ludy” – dominujące dziś w estetyce Halloween gnijące zwłoki, nagie kości, rozkład ciała. Stąd to nagromadzenie czaszek i piszczeli, urwanych kończyn i krwistych skrzepów oraz wszelkich przejawów dekompozycji materii organicznej. Stąd dziś wśród przebierańców tyle trucheł, kościotrupów i zombie. A co przy tym bardzo charakterystyczne, najczęściej są to ofiary makabrycznych morderstw, przedstawiane czy to z jako skłute nożami czy ze sterczącą z głowy siekierą…
Ale to przecież tylko zabawa – powie niejeden. Co w tym złego?
Wszystko. Śmierć jest złem. „Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących” (Mdr 1, 13). Zabawa w śmierć prowadzi wprost ku jej największemu entuzjaście, odpowiedzialnemu za jej zaistnienie. „Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła” (Mdr 2, 23-24).
Kto raz dotknął śmierci, ten na zawsze pozostanie martwy. Nigdy nie powróci do pełni życia (nawet jeśli biologiczne procesy jeszcze w nim nie ustały). No, chyba że przez zmartwychwstanie – ale od tego akurat promotorzy mroku spod znaku Halloween odżegnują się jak (nomen omen) diabeł od święconej wody.
Po piąte zatem, Halloween jako apoteoza marnego końca ludzkiej wegetacji, beznadziejnego przemijania zakończonego odrażającym procesem gnilnym, jako gloryfikacja brzydoty, potworności i mroku to równia pochyła ku satanizmowi.
Zza niewinnej na pozór przebieranki wyłania się skrzywiona ponurym grymasem diabelska facjata.
– Bawcie się w śmierć – mówi. – Bawcie się w cień. Otwierajcie drzwi coraz szerzej, ja w nie z rozkoszą wejdę. Ja wam pokażę prawdziwy mrok, prawdziwą szpetotę, prawdziwą rzeczywistość potępienia. Ja wam pokażę prawdziwą śmierć, a będzie to „śmierć druga – jezioro ognia. Jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia” (Ap 20, 14-15).
A jakże miał znaleźć się w księdze życia ktoś, kto czerpał uciechę z obcowania z kostuchą w towarzystwie wampirów i wilkołaków? Dla takich właśnie, czyli „dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga” (Ap 21, 8).
Ale tego nikt nie chce słuchać. Taniec śmierci trwa w najlepsze; danse macabre sunie ulicami chrześcijańskiego świata. Bo przecież wiadomo: show must go on. Więc bawią się dzieci, bawią się rodzice – niepomni, że jakkolwiek nieszkodliwe mogą wydawać się złego początki, koniec jednak najczęściej bywa tragiczny.
I tak, zupełnie niespodziewanie i nie wiadomo skąd, w spokojnym domu pojawia się ohydne, pierwotne zło. Koleżanka koleżance podrzyna gardło; synalka, któremu ptasiego mleka nie brakowało, znajdują wiszącego na poddaszu; kochający ojciec rodziny masakruje swych najbliższych szlifierką kątową. Małe dziecko nagle zaczyna śnić koszmary, miły, cichy nastolatek bluzga plugawym jadem nienawiści…
Nie wiadomo skąd gniew, agresja, furia – z jednej strony. A z drugiej depresja, apatia, rozpacz. I nie wiadomo, dlaczego kolejki do egzorcystów rosną w zastraszającym tempie.
Na pewno nie wiadomo?
Jerzy Wolak
Zabytkowy, historyczny kościół pocysterski
Krótko o historii kościoła
Pierwsze znane zapisy o istnieniu Kłodawy i tutejszej parafii związane są z nadaniem w 1290 r. przez Mściwoja II własności wsi cystersom z opactwa w Lądzie( koło Poznania. Mamy potwierdzenie, że w wieku XIV wieś nadal pozostawała własnością cystersów, bo historyczne dane źródłowe podają, że w roku 1328 we wsi przebywał pełnomocnik klasztoru w Lądzie o imieniu Arnold. W źródłach pisanych, pierwszy raz w latach 1570 i 1583, kościół w Kłodawie jest wzmiankowany, jako kościół murowany, ale bez szczegółowych informacji o wyglądzie świątyni.
W roku 1628 wieś została spalona i zrabowana przez wojska szwedzkie. Należy przypuszczać, że i kościół kłodawski nie uniknął splądrowania i zniszczeń.
W pierwszej połowie XVIII wieku ( 1733-35) z fundacji opata z Lądu Antoniego Mikołaja Łukomskiego został odbudowany na nowo istniejący do dziś kościół kłodawski. We wnętrzu kościoła ( nad wejściem do zakrystii) znajduje się kamienna tablica upamiętniająca fundatora odbudowy i nowego barokowego wystroju kościoła z literami A.Ł. A. L. (Antoni Łukomski Abbas Londensis) z datą1735.
Kościół cystersów odzwierciedlał cysterską duchowość i liturgię – jego architekturę i wnętrze kształtowała zakonna tradycja i obecne w niej treści duchowe.
Symbolika świątyni cysterskiej miała bogaty wyraz w wystroju i wyposażeniu jej wnętrza interpretowanego jako Raj – w naszym kościele śladem tego są (będące obecnie w trakcie konserwacj) malowidła ścienne.
Obecność Boga w kościele cysterskim symbolizowało światło słońca, w szczególny sposób widoczne w przestrzeni sanktuarium, czego odpowiedzią w architekturze jest kompozycja okien w ścianach prezbiterium w symboliczny sposób wyrażająca prawdę o jedności i troistości osób Trójcy Świętej.
Także co bardzo ważne w okresie baroku,( momencie odbudowy naszego kościoła) czyli w czasie wielkiego kryzysu kościoła wywołanego przez powstanie i oddzielenie się kościołów protestanckich istotne były kolory na jakie malowano kościoły katolickie w przeciwieństwie do białych kościołów protestanckich .
Znaleźliśmy tego potwierdzenie W trakcie prac konserwatorskich na zewnątrz kościoła. Na najstarszej warstwie tynku identycznej z zaprawą między cegłami stwierdzono wymalowanie w kolorze ciepłożółtym nazywanym ówcześnie złocistym ( użyto pigmentów mineralnych - ugrów).
Kolory używane w tamtym czasie miały symboliczne znaczenia. Kolor złocisty/( na jaki w tym czasie były pomalowane ściany zewnętrzne kościoła) wyrażały jasno, że jest to kościół katolicki ponieważ jasny , ciepły kolor żółty reprezentował symbolikę złota, , które to złoto jest metaforą obecności świętości. Wyznania protestanckie jak wiemy odrzucają kult świętych i ich wstawiennictwo, także wstawiennictwo Maryi. Kościół w tym kolorze wyrażał jasno sens ideowy /ideę, że tu modlą się ludzie uznający i wierzący w obcowanie świętych oraz świętość i wstawiennictwo Maryi.
Drugim kolorem świątyń katolickich był kolor rudoczerwony symbolizujący ofiarę krwi Chrystusa dającą zbawienie wszystkim ludziom, którzy tego pragną - praktyką i wiarą. Kościoły protestanckie ( w dużym skrócie) , ograniczały różnymi warunkami powszechność zbawienia przez ofiarę Chrystusa.
Odtworzenie złocistego wymalowania ścian zewnętrznych jest celem prac konserwatorskich mających przywrócić historyczny wygląd kościoła. Odtworzenie kolorystyki ścian zewnętrznych, jest ważnym przesłaniem dla nas żyjących w tak trudnych kryzysowych czasach - przesłaniem o wspólnocie wiernych żyjących , świętych i Maryi, którego wstawiennictwa bardzo potrzebujemy. Jest też potwierdzeniem historycznej obecności kościoła katolickiego.
Istniejące poprzednio wymalowania kościoła w kolorze białym pochodziły z XX wieku i były wykonane popularnymi wtedy farbami emulsyjnymi.
Obecnie trwające konserwatorskie prace polegają na wymianie zdestruktowanych sypiących się zasolonych tynków i szczelnych nieprzepuszczalnych zapraw betonowych, ( które były przyczyną zniszczenia starych tynków). Istniały duże powierzchnie tynków betonowych, które uszczelniając ściany powodowały ich zawilgocenie. Widoczne, po oczyszczeniu ścian z współczesnych tynków, zasolenia ścian ceglanych zostały spowodowane przez stare tynkowania zaprawami betonowymi.
Wymienia się betonowe i zniszczone tynki na profesjonalne oddychające tynki konserwatorskie na bazie wapna - analogicznie tak ,jak na bazie wapna wykonano tynki historyczne. W dolnej części ścian położono tynki( szare) naprawcze regulujące wilgotność i zasolenie .
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO POKARMÓW WIELKANOCNYCH PRZED POSIŁKIEM
W NIEDZIELĘ ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
Liturgia domowa
Przed rozpoczęciem można zapalić świecę, symbol Chrystusa zmartwychwstałego. Następnie ojciec rodziny, matka lub ktoś z domowników rozpoczyna modlitwę znakiem krzyża:
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Wszyscy odpowiadają: Amen.
Prowadzący modlitwę mówi:
Gromadzimy się dzisiaj w naszej rodzinie, aby świętować pamiątkę Zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa. On jako Zwycięzca powstał z grobu, aby również nam ofiarować pokój i nadzieję.
Następnie ktoś z domowników odczytuje tekst Pisma Świętego (Mk 16,1-7).
Z Ewangelii według świętego Marka.
Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia przyszły dogrobu, gdy słońce wzeszło. Gdy spojrzały, zauważyły, że kamień był odsunięty. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się. Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: „Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”».
Po odczytaniu tekstu Ewangelii prowadzący modlitwę mówi:
Chrystus zmartwychwstał i żyje między nami. Dał nam moc, abyśmy się stali dziećmi Bożymi, dlatego ośmielamy się mówić:
Wszyscy: Ojcze nasz…
Prowadzący modlitwę mówi dalej:
Ogarnijmy także modlitwą i sercem wszystkich naszych krewnych i przyjaciół. Módlmy się szczególnie o zdrowie dla całej naszej rodziny i o ustanie epidemii, prośmy za chorych, za lekarzy i cały personel medyczny oraz za wszystkie służby. Błagajmy za samotnych, opuszczonych i przygnębionych, aby Zmartwychwstały Pan otworzył ich serca na nadzieję. Ogarnijmy modlitwą cały świat i prośmy zwracając się do Maryi:
Wszyscy: Zdrowaś Maryjo…
Prowadzący modlitwę: Pomódlmy się także za zmarłych. Wieczny odpoczynek, racz imdać, Panie…
MODLITWA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
Prowadzący modlitwę mówi:
Módlmy się.
Wysławiamy Ciebie, Panie Jezu Chryste, który po swoim zmartwychwstaniu ukazałeś się uczniom przy łamaniu chleba i zasiadłeś z nimi do stołu. Bądź z nami, kiedy zwdzięcznością będziemy spożywać te dary: chleb przypominający „chleb żywy, który zstąpił z nieba” i dający życie światu; mięso, wędliny i wszelkie pokarmy, które będziemy jedli na pamiątkę baranka paschalnego i potraw, jakie Ty spożyłeś z Apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy; jajka, znak nowego życia i naszego odrodzenia w chrzcie świętym. Pozwól nam z wiarą przeżywać Twoją obecność między nami i dojść do wiecznej uczty w domu Ojca. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
Wszyscy: Amen.
Potem każdy z domowników może wypowiedzieć życzenia świąteczne.
Na zakończenie posiłku można wspólnie odmówić modlitwę: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu...
Można także zaśpiewać wielkanocną pieśń, np. Zwycięzca śmierci…
KOMUNIKAT
Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
W okresie epidemii dostęp do sakramentalnej spowiedzi i sakramentalnej Komunii jest dla wielu wiernych utrudniony, czasem wręcz niemożliwy. Z tego względu rodzą się wątpliwości co do zachowania ciągłości pobożnych praktyk dziewięciu pierwszych piątków miesiąca oraz pięciu pierwszych sobót miesiąca, które wielu wiernych podejmuje. Obie praktyki dla zachowania duchowych owoców zakładają przyjęcie Komunii sakramentalnej w określonym czasie.
Posługując się ogólnymi zasadami prawa kościelnego oraz dokumentami dotyczącymi sytuacji analogicznych należy stwierdzić, że:
Jak Józef schody zbudował
Cuda – jeśli się zdarzają – zwykle idą tuż za kłopotem.
Siostry loretanki z Santa Fe kłopot miały niemały.
Uratował je święty Józef.
KOMUNIKAT
Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
W okresie epidemii dostęp do sakramentalnej spowiedzi i sakramentalnej Komunii jest dla wielu wiernych utrudniony, czasem wręcz niemożliwy. Z tego względu rodzą się wątpliwości co do zachowania ciągłości pobożnych praktyk dziewięciu pierwszych piątków miesiąca oraz pięciu pierwszych sobót miesiąca, które wielu wiernych podejmuje. Obie praktyki dla zachowania duchowych owoców zakładają przyjęcie Komunii sakramentalnej w określonym czasie.
Posługując się ogólnymi zasadami prawa kościelnego oraz dokumentami dotyczącymi sytuacji analogicznych należy stwierdzić, że:
• prawo kościelne czysto pozytywne nie obowiązuje przy poważnej przeszkodzie ;
• w analogicznej sytuacji opisanej przez prawo kościelne nie przerywa się ciągłości owoców duchowych pobożnej praktyki pod warunkiem dokończenia jej zaraz, gdy będzie to możliwe ;
• dlatego jeśli w trakcie odprawiania praktyki pięciu sobót oraz dziewięciu piątków miesiąca nie jest możliwe spełnienie warunku przyjęcia sakramentalnej Komunii w okresie epidemii, nie ulega przerwaniu ciągłość owoców, a więc nie trzeba tej praktyki zaczynać od nowa, a jedynie przedłużyć tę praktykę o kolejny miesiąc;
• zaleca się jednakże celem podtrzymania ciągłości praktyki, aby we właściwym dniu (pierwszy piątek / sobota) w okresie braku dostępu do sakramentu, jeśli to możliwe, wzbudzić właściwą danej praktyce intencję oraz skorzystać z możliwości przyjęcia tzw. Komunii duchowej (pragnienia) , a także jeśli trzeba, z możliwości uprzedniego oczyszczenia sumienia z grzechów ciężkich poprzez akt żalu doskonałego, gdy nie można się wyspowiadać .
Bp Adam Bałabuch
Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego
i Dyscypliny Sakramentów KEP
Świdnica, 2 kwietnia 2020 r.
Strona 1 z 2